FAME i PRIME mierzą się z poważnymi wyzwaniami

Wzmożona krytyka i medialna nagonka

Ostatnie miesiące przyniosły liczne krytyczne opinie wobec freak fightów, które zaczynają przypominać swoistą nagonkę na ten rodzaj rozrywki. Medialny szum nie pozostaje bez wpływu na decyzje zawodowe – na przykład Maciej Turski, komentator i pracownik KSW oraz FAME, zakończył współpracę z KSW. Co ciekawe, te zawirowania dosięgają nie tylko freak fightów, ale i bardziej tradycyjnych organizacji sportowych.

Spadek zainteresowania i problemy finansowe

Popularność freak fightów zaczyna wyraźnie maleć, a malejące zainteresowanie galami to tylko jedna z bolączek organizatorów. Pojawiły się również doniesienia, że FAME nie uregulowało jeszcze wszystkich płatności wobec zawodników z poprzednich edycji. Ta sytuacja zmusza zarząd największej organizacji freak fight w Europie do mierzenia się z coraz bardziej napiętymi problemami finansowymi i organizacyjnymi.

Problemy z lokalizacjami – miasta niechętne freak fightom

W tle problemów finansowych i malejącego zainteresowania pojawiają się również wątpliwości władz miast, które zaczynają kwestionować, czy freak fighty są wydarzeniami, które chcą u siebie gościć. Jak donoszą media, prezydent Gliwic wyraziła swoje zastrzeżenia co do KSW 100, obawiając się, że wydarzenie to mogłoby przypominać freak fightową galę.