Agata Młynarska krytykuje Festiwal w Opolu: „Polityka i umizgiwanie się władzy. Widz nie jest głupi”

Za nami kolejna edycja Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Muzyczne wydarzenie sponsorowane przez TVP zwykle wywołuje głośny odzew w mediach. Naturalnie, nie obyło się bez pewnych nieporozumień i błędów.

Agata Młynarska wspomina czasy, kiedy była jedną z organizatorek Festiwalu w Opolu

Pojawiły się komentarze, że jakość tegorocznych wystąpień pozostawiała sporo do poprawy. Agata Młynarska również podzieliła się swoimi spostrzeżeniami. W poniedziałek dziennikarka opublikowała rozbudowany wpis, w którym wyraża swoje odczucia. Na początku przypomina o czasach, kiedy była aktywnie zaangażowana w wydarzenie:

Zdjęcie, żeby lepiej się klikało. Ma dla mnie wartość sentymentalną – prowadziłam i współtworzyłam scenariusz i reżyserię koncertu podczas 53. Festiwalu w Opolu w 2016 roku – pisze.

Agata Młynarska mówi o ojcu, który często występował na opolskim wydarzeniu. Ujawnia, czy wystąpiłby dzisiaj na festiwalu

Pozostałe zdjęcia to tata na festiwalu w Opolu w różnych latach. Wojciech Młynarski nadal pozostaje najbardziej nagradzanym autorem i wykonawcą w historii tego festiwalu. Liczba Karolinek, nagród za premierowe wykonania piosenek, nagród publiczności jest nie do pobicia – Kaczorowska przypomina sukcesy ojca.

Wychowałam się na tym festiwalu – dosłownie i w przenośni. Był zawsze ważnym punktem w rodzinnym kalendarzu. Tata pisał „na Opole” – dla siebie i innych wykonawców. Zawsze wierny sobie i swojej publiczności. Miał to szczęście, że mimo różnych zakrętów historii ten festiwal był przede wszystkim festiwalem artystów, a nie rządowej telewizji – przechodzi płynnie do sedna posta.