Andrzej Wrona spędził sylwestra w łazience. Mocny apel siatkarza

Andrzej Wrona spędził Sylwestera w łazience 

Andrzej Wrona wraz z żoną Zofią Zborowską, znaną z zaangażowania w pomoc zwierzętom, zdecydowali się spędzić sylwestra w domu. Wszystko po to, by zaopiekować się swoimi adoptowanymi psami – Krysią i niedawno przygarniętym Kazikiem. Wybuchy fajerwerków sprawiły jednak, że zwierzęta były przerażone. Wrona zamknął się z nimi w łazience, gdzie dzięki wentylatorowi i muzyce próbował zniwelować stres wywołany hałasem z zewnątrz.

Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich, którzy nie mogą sobie odmówić n*********nia fajerwerkami i dzięki nim spędzam ten moment w kiblu z pieskami (bo tu nie ma okna, głośno chodzi wentylator i puszczam im muzykę) w ciuchach obsikanych przez przerażonego Kazika – napisał sportowiec.

Kazik – nowy członek rodziny Wronów

Para niedawno zaadoptowała Kazika po stracie swojego ukochanego psa Wiesi. Jak przyznała Zofia Zborowska, decyzja o przyjęciu nowego czworonoga była próbą „leczenia serc po Wiesi”. Oprócz Kazika, w rodzinie Wronów mieszka jeszcze Krysia, również adoptowana ze schroniska. Sylwester był dla obu psów wyjątkowo trudnym czasem, co pokazuje, jak ważne jest ograniczenie używania fajerwerków.

Mocny apel do fanów fajerwerków

W emocjonalnym wpisie Andrzej Wrona zaapelował do osób, które uwielbiają odpalanie petard, by spojrzały dalej niż na własne potrzeby.

Fajnie jakbyśmy spojrzeli w tę noc trochę dalej niż czubek własnego nosa – napisał.

Jak przyznał, w tym czasie jego żona czuwała nad ich córkami, które spały, a on pilnował zestresowanych psów.