Anna Mucha i jej przygoda w Ugandzie: bliskie spotkanie z dziką naturą

#gwiazdy

Plotkopedia

Źródło: Instagram

Podróże to nie tylko okazja do odpoczynku, ale także doświadczania niezwykłych przygód. Anna Mucha, która uwielbia odkrywać nowe miejsca, tym razem wybrała się do Ugandy. W trakcie swojej wyprawy aktorka miała okazję zobaczyć goryle górskie w ich naturalnym środowisku, co okazało się niezapomnianym przeżyciem, choć nie obyło się bez dreszczyku emocji.

Afrykańska przygoda pełna emocji

Anna Mucha nie po raz pierwszy odwiedziła Afrykę. Po pełnej wrażeń podróży na Madagaskar, tym razem postawiła na Ugandę, gdzie wraz z partnerem miała okazję zobaczyć dziką naturę z bliska. Jednym z najważniejszych momentów wycieczki było spotkanie z gorylami górskimi.

Na Instagramie aktorka podzieliła się nagraniem i opowiedziała o sytuacji, która na chwilę przyspieszyła jej bicie serca.

Pytacie, czy się nie bałam? Owszem, był moment, kiedy serduszko mi na sekundę stanęło, kiedy samiec zademonstrował swoje niezadowolenie, że jeden z tropicieli podszedł za blisko jego 'żony’. Na szczęście konflikt szybko został zażegnany – relacjonowała Mucha.

Bliskie spotkanie z dziką naturą

Chociaż podczas takich wypraw obowiązują ścisłe zasady bezpieczeństwa, Anna Mucha doświadczyła niezwykłego momentu, gdy jedna z gorylic postanowiła zbliżyć się do niej na bardzo krótki dystans.

Na każdym kroku wszyscy nam powtarzali, żebyśmy trzymali się jakieś 10 m od goryli, ale nikt nie uprzedził goryli o tym, że mają się trzymać z daleka od nas! Więc kiedy w pewnej chwili jedna z matek postanowiła przejść tuż przy mnie, a za nią młode, to ja stałam nieruchomo i czekałam, aż mnie minie – opowiadała z fascynacją.

Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu

Podróżując do Afryki, należy pamiętać o odpowiednim przygotowaniu zdrowotnym. Mucha zdradziła, że przed wyprawą musiała zaszczepić się przeciwko żółtej febrze, a także zadbać o zabezpieczenia przed malarią.

Tak, musieliśmy się szczepić na febrę. Nie, nie bierzemy leków na malarię, ale mamy je przy sobie – wyjaśniła, dodając, że nie spotkała w Ugandzie problematycznych owadów czy węży.

Gryzące mrówki – mały, ale uciążliwy problem

Choć komary, pająki czy węże nie stanowiły dla niej zagrożenia, to Mucha wspomniała o innych drobnych mieszkańcach ugandyjskiej przyrody. –

Większe pająki żyją pod tarasem w Warszawie. Ale gryzące mrówki to już zupełnie inna bajka – dodała z humorem.

Zareaguj na artykuł!

haha Emote 22
love Emote 15
shock Emote 36
sad Emote 11
angry Emote 23

Komentarze (7)

Wszystkie komentarze: 7
    Anonimowa 3 miesiące temu

    Wow, nie wyobrażam sobie takiego bliskiego spotkania z gorylami! Anna Mucha ma naprawdę niesamowite przygody!

    ilona 3 miesiące temu

    Uwielbiam czytać o takich egzotycznych podróżach! To musi być niesamowite doświadczenie zobaczyć dziką naturę na własne oczy.

    Nina 3 miesiące temu

    Anna Mucha ma odwagę, ja bym się bała być tak blisko dzikich zwierząt! Ale pewnie to niezwykłe przeżycie.

    Jolek 3 miesiące temu

    Cudownie, że aktorka dzieli się swoimi przygodami z Afryki! To inspiruje do podróży i odkrywania nowych miejsc.

    ojojoj 3 miesiące temu

    To musi być niesamowite przeżyć takie chwile! Dzikie zwierzęta z bliska – marzenie każdego podróżnika.

    tato 3 miesiące temu

    Zazdroszczę takiej przygody! Spotkanie z gorylami na pewno na zawsze pozostanie w pamięci.

    Mick 3 miesiące temu

    Anna Mucha ma niesamowite życie pełne przygód! Ciekawe, gdzie będzie jej kolejna egzotyczna podróż.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij