Cena wody w restauracji Karola Okrasy budzi kontrowersje. Co na to kucharz?

Karol Okrasa
#gwiazdy

Plotkopedia

Źródło: Instagram

Źródło: Instagram

Karol Okrasa, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich kucharzy, znalazł się w centrum uwagi po tym, jak ujawniono ceny napojów w jego warszawskiej restauracji. Wysoka cena wody wzbudziła mieszane reakcje wśród internautów. Okrasa odniósł się do zarzutów w podcaście "Biznes Klasa", wyjaśniając mechanizmy funkcjonowania ekskluzywnych lokali gastronomicznych.

12 złotych za wodę? Okrasa tłumaczy kulisy cen

Restauracja prowadzona przez Karola Okrasę mieści się w centrum Warszawy i uchodzi za miejsce serwujące dania na najwyższym poziomie. Wysokie ceny potraw nikogo nie dziwią, jednak stawka 12 złotych za butelkę wody wywołała burzę w sieci. W rozmowie z „Biznes Klasą” kucharz szczegółowo opowiedział o kosztach, które wpływają na ostateczne ceny w menu.

– Do tej wody doliczamy wiele innych kosztów, których nie ma, gdy idziesz ją kupić w sklepie. Tutaj mamy na pokładzie 16 osób, które dbają o to, żeby tę wodę serwować i żeby ona była – tłumaczył.

Okrasa podkreślił, że napoje, takie jak woda czy herbata, należą do produktów o najwyższej marży, co jest standardem w branży gastronomicznej. –

Za tą wodą stoją i kucharze, i ludzie, i lokal, i prąd. To wszystko musi się spinać – dodał.

Zysk z napojów kluczem do funkcjonowania restauracji

Karol Okrasa nie ukrywa, że sprzedaż napojów to istotne źródło dochodów dla restauracji. Jak zaznaczył, osoby decydujące się na prowadzenie lokali szybko zauważają, że to właśnie napoje przynoszą największy zysk. – „Muszą na czymś zarabiać, to jest najbardziej zmarżowany produkt” – wyjaśnił.

Marzenia o gwiazdce Michelin odłożone na później

W podcaście Karol Okrasa odniósł się również do tematu zdobycia gwiazdki Michelin – prestiżowego wyróżnienia w świecie gastronomii. Przyznał, że choć jest to jego ambicją, obecnie nie zamierza angażować się w walkę o to odznaczenie.

Jestem bardzo próżny, bardzo bym chciał i wydaje mi się, że wiem, co bym musiał zrobić, żeby o nią przynajmniej mocno powalczyć. Dziś jestem na takim etapie, że nie chcę o nią walczyć – wyznał.

Na ten moment kucharz koncentruje się na innych projektach, jednak nie wyklucza, że w przyszłości poświęci się w pełni, aby osiągnąć ten cel.

Ceny w gastronomii pod lupą

Choć cena 12 złotych za wodę w restauracji Okrasę wydaje się wygórowana, szef kuchni wskazuje na konieczność bilansowania kosztów, aby utrzymać wysoki standard oferowanych usług. Czy takie podejście przekona klientów? Czas pokaże. Jedno jest pewne – temat cen w restauracjach nie przestaje wzbudzać emocji.

Zareaguj na artykuł!

haha Emote 19
love Emote 16
shock Emote 26
sad Emote 41
angry Emote 4

Komentarze (7)

Wszystkie komentarze: 7
    gtyuio 22 dni temu

    Nie ma co się dziwić, że ceny są takie wysokie, skoro restauracja musi pokryć koszty związane z obsługą, wynagrodzeniami dla pracowników i utrzymaniem lokalu.

    dvzfbdzbn 22 dni temu

    Okrasa ma rację, że napoje są jednym z najbardziej zmarżowanych produktów w restauracjach. To właśnie one często decydują o opłacalności lokalu.

    Jaga 22 dni temu

    Cena za wodę może i jest wysoka, ale trzeba pamiętać, że w restauracji płacimy nie tylko za sam produkt, ale także za całe doświadczenie gastronomiczne.

    srfrt 22 dni temu

    Chociaż marzenia o gwiazdce Michelin mogą zostać odłożone na później, to wierzę, że Okrasa kiedyś osiągnie ten cel. Trzeba mieć ambicje!

    Zdziwiony 22 dni temu

    Ważne, że Okrasa jest szczery co do swoich planów i ambicji. Każdy ma swoje tempo i swoje priorytety.

    Morek 22 dni temu

    Ceny w restauracjach zawsze będą budzić emocje, ale trzeba pamiętać, że za jakość trzeba czasem zapłacić więcej. Nie ma darmowego lunchu!

    Jasiek 22 dni temu

    Niech każdy kucharz robi to, co kocha i dąży do swoich celów. Okrasa ma swoją wizję i trzymam za niego kciuki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij