Edyta Górniak marzyła o ślubie z hollywoodzkim gwiazdorem. „Miał na mnie poczekać”

Edyta Górniak i jej niespełniona miłość do Bruce’a Lee

Choć wokalistka miała wiele związków z mężczyznami znanymi z polskiego show-biznesu, w tym z Robertem Janowskim, Piotrem Kraśko czy Adamem Sztabą, to w młodości jej serce biło najmocniej dla hollywoodzkiego gwiazdora. Wokalistka podzieliła się tym niezwykłym wyznaniem w mediach społecznościowych, wywołując spore poruszenie wśród fanów.

Ciekawe, czy zgadlibyście, co łączy mnie z Chinami. Nikt by nie zgadł. Myślicie, że wiecie o mnie już wszystko, ale nie wiecie, kto był moją pierwszą miłością w życiu. Miał być moim mężem! I miał na mnie poczekać! – wyznała na InstaStories.

Bruce Lee – wielka fascynacja Edyty Górniak

Górniak przyznała, że to właśnie Bruce Lee sprawił, że od najmłodszych lat czuła niezwykłą więź z Azją. Słynny aktor i mistrz sztuk walki był dla niej kimś więcej niż idolem – stał się wręcz symbolem męstwa, odwagi i siły.

Myślę, że Bruce Lee jest w dużej mierze odpowiedzialny za moją miłość do Azji. Wszystkie żywioły się go bały. Miłość mojego życia, niespełniona. Bruce Lee urodził się w listopadzie tak, jak ja – mówiła z sentymentem piosenkarka.

Zobacz też: Edyta Górniak o swoim występie na Eurowizji: „Zamknęłam się w łazience i powiedziałam, że nie wyjdę”

Miłość niemożliwa do spełnienia

Niestety, jej wielkie uczucie do Bruce’a Lee było od początku skazane na niepowodzenie. Aktor zmarł w 1973 roku, zaledwie kilka miesięcy po narodzinach Górniak. Choć nigdy nie mieli szansy się spotkać, dla wokalistki pozostał on symbolem niespełnionej, młodzieńczej miłości.

Dziś Edyta Górniak podkreśla, że ceni sobie niezależność i trudno byłoby jej znaleźć kogoś, kto pasowałby do jej stylu życia. Jednak w jej sercu na zawsze pozostanie miejsce dla pierwszej wielkiej fascynacji – legendarnego Bruce’a Lee.

Zobacz też: Doda i Edyta Górniak zakopują topór wojenny!