Ewa Chodakowska i jej mąż Lefteris Kavoukis witają się w czułych uściskach. Oboje przyjechali do restauracji w samochodach wartych MILIONY ZŁOTYCH

Mimo rosnącej konkurencji, Ewa Chodakowska jest pionierem ruchu „fitness guru” w Polsce. Dzięki swojej determinacji i medialnym umiejętnościom, trenerce udało się zgromadzić imponujący majątek, szacowany na 210 milionów złotych. Nie dziwi zatem, że celebrytka, której nazwisko to dochodowa marka, lubi się od czasu do czasu rozpieszczać, nie zważając na koszty.

Ostatnie dni spędziła na wypoczynku w malowniczej Florencji. Wybrała się tam na luksusowe wakacje z przyjaciółką, Żanetą Gortat, która towarzyszyła jej w odkrywaniu uroków tego miasteczka, niezależnie od niesprzyjającej pogody, co jest nietypowe dla (zazwyczaj) słonecznej Italii.

Chodakowska z mężem uchwyceni na czułych uściskach przed warszawską restauracją

Tymczasem Chodakowska już wróciła z przyjemnego wyjazdu z przyjaciółką. W ostatni wtorek trenerka i jej mąż, Lefteris Kavoukis, zostali sfotografowani przez paparazzi podczas wizyty w ich ulubionej warszawskiej restauracji, którą odwiedzają bardzo regularnie. Przyjechali tam w stylowy sposób. Ewa przyjechała swoim mercedesem wartym milion, a Lefteris wysiadł z imponującego Lamborghini wartego 1,3 miliona złotych. Para, która będzie świętować 10-lecie małżeństwa we wrześniu, przywitała się gorącym pocałunkiem, po czym usiedli do stołu i zaczęli rozmawiać. Po posiłku, małżonkowie serdecznie się pożegnali i rozjechali w różne strony.

Zamiast ubrać się w ubrania od największych marek, Ewa tego dnia wybrała wygodny dres Stelli McCarteny dla Adidasa. Modnym dodatkiem były „gwiazdorskie” okulary Celine za 1300 złotych. Gdy tylko małżonkowie dostrzegli się w tłumie, z radością przytulili się do siebie i przywitali czułym pocałunkiem. O dużym majątku Lefterisa świadczył skórzany plecak Louis Vuitton w szachownicę, który kosztował Greka 11 tysięcy złotych.

Pomiędzy tą dwójką zdecydowanie widać miłość i… pieniądze.