Ewa Gawryluk nie widzi się już w pewnych rolach. Przyczyna może zaskoczyć jej wielbicieli…

Ewa Gawryluk przeciwstawia się stereotypom. O takiej roli marzy

Od dawna realizowała się w swoim zawodzie i nie ma zamiaru przechodzić na emeryturę! To z pewnością ucieszy fanów aktorki, która przez ostatnie dwadzieścia lat grała postać Ewy Nowak-Hoffer w serialu Na Wspólnej. W najbliższym czasie nie planuje zakończenia swojej przygody z produkcją.

Ewa Gawryluk uważa, że najważniejsze propozycje aktorskie wciąż ma przed sobą. W niedawnym wywiadzie dwukrotnie zaskoczyła swoją szczerością! W rozmowie z dziennikarką portalu cozatydzien.tvn.pl wyznała, że wciąż oczekuje na rolę swojego życia.

Na pewno teraz chciałabym zagrać złą postać. Złą, złośliwą. Myślę, że to pokaże ciemną stronę mojego charakteru […]. Jestem aktorką. Nawet jeżeli nie posiadam (swojej ciemnej strony — przyp. aut.), to wyciągnę ją z siebie – dodała.

Ewa Gawryluk: Jestem za stara na takie role

W tym samym wywiadzie aktorka poruszyła temat swojej przeszłości – teraz uważa, że nie jest już odpowiednia do grania w komediach romantycznych. Za niepokonaną przeszkodę uważa swój wiek. Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku artystka obchodziła swoje 55. urodziny.

Już chyba jestem za stara do takich ról. Myślę, że już wyrosłam z komedii romantycznych. Bo jak się okazuje, w komediach romantycznych są albo złe teściowe, albo uciekające panny młode, a już jestem na to po prostu za poważna — przyznała Gawryluk.