Jacek Borkowski opowiada o unieważnieniu małżeństwa. Byłej żonie polecił napisać, że jest gejem!

Jacek Borkowski znów w centrum uwagi

Jacek Borkowski, który w 2023 roku zawarł czwarte małżeństwo, tym razem z Jolantą Popławską, nie unika rozmów o swoich wcześniejszych związkach. W jednym z ostatnich wystąpień telewizyjnych wspomniał o unieważnieniu swojego pierwszego małżeństwa kościelnego i zdradził, jak pomógł byłej Żonie w zdobyciu odpowiednich dokumentów.

Zobacz też: Nowy rozdział w życiu Jacka Borkowskiego: szczęśliwy ojciec, nowa miłość i nadchodzące wesele

„Napisz, że jestem gejem” – nietypowa rada

Podczas rozmowy w „Dzień Dobry TVN” Marcin Prokop poruszył temat dawnego małżeństwa aktora. Wspomniał, że swego czasu media rozpisywały się o domniemanej orientacji Borkowskiego, na co ten odpowiedział z uśmiechem:

To zabawna historia. Moja pierwsza żona bardzo chciała unieważnić nasze małżeństwo kościelne i zapytała mnie, jak to zrobić. Powiedziałem jej: „Napisz, że jestem gejem, to na pewno ci dadzą rozwód”.

Aktor podkreślił, że było to jedynie żartobliwe stwierdzenie, które najwyraźniej zostało potraktowane bardzo poważnie w procesie kościelnym. Procedura zakończyła się w 2009 roku, a Borkowski został ostatecznie powiadomiony o jej wyniku.

Zobacz też: Romantyczna wizyta Jacka Borkowskiego i Jolanty w Sopocie – miłość wisi w powietrzu!

Kurialne zawiadomienie i dystans do plotek

Po latach aktor otrzymał oficjalne pismo z kurii, co potwierdził w rozmowie:

Dostałem z kurii zawiadomienie, że coś się wydarzyło. Wygląda na to, że moja sugestia faktycznie pomogła. Bo to jakby wyklucza, prawda? – skomentował z ironicznym uśmiechem.

Na pytanie Marcina Prokopa, czy historia była prawdziwa, odpowiedział wymijająco:

A myślcie sobie, co chcecie. Ja jestem odporny na hejty, o mnie już wszystko napisano. Ważne, że wciąż się mną interesują, bo gdy przestaną, będzie to znak, że to już koniec.