Karolina Brzuszczyńska i Agnieszka Skrzeczkowska o ślubie: „Ja jestem wściekła”

#gwiazdy

Plotkopedia

Źródło: AKPA / Kozaczek.pl

Źródło: AKPA / Kozaczek.pl

Karolina Brzuszczyńska i Agnieszka Skrzeczkowska, które wzięły udział w dziewiątej edycji „Top Model” i są influencerkami, od dawna utrzymują romantyczny związek. Mówią głośno na temat swoich planów na przyszłość, które obejmują między innymi małżeństwo i dzieci.  

Karolina Brzuszczyńska i Agnieszka Skrzeczkowska i ich wizje dotyczące małżeństwa

W obszernej rozmowie z Kozaczkiem Karolina Brzuszczyńska i Agnieszka Skrzeczkowski przyznają, że nadal mają zamiar pobrać się, jednak planują to zrobić w Las Vegas:

Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mogły zaplanować czas, że do tego ślubu dojdzie. Też chcemy zgrać mniej więcej z naszą rodziną, żeby część mogła pojechać, nasi bliżsi znajomi, co nie jest łatwe, bo taki wyjazd jest kosztowny, po drugiej jak się jedzie do Stanów, to na dłużej – tłumaczy Karolina.

Agnieszka Skrzeczkowska i Karolina Brzuszczyńska o ślubie za granicą

Agnieszka wyjawia, że marzyły o ślubie w Barcelonie, ale przeszkodą okazała się biurokracja:

Chciałyśmy zrobić go (red. ślub) w Barcelonie, ale tam jest duża biurokracja, żeby tego dokonać, to trzeba złożyć wiele pism, ale też mieszkać. A szkoda, bo można by było też rodzinę ściągnąć, jest o wiele bliżej – przyznaje Agnieszka.

Niestety, małżeństwa tej samej płci są w Polsce nielegalne, co oznacza, że ich małżeństwo nie będzie uznane za prawomocne: „To będzie po prostu dokument podpisany przez Elvisa Presleya, który trafi do szuflady” – podkreśla Karolina.

Natomiast w innych krajach europejskich ich małżeństwo będzie uznane za legalne:

Prawomocny jest (w innych krajach europejskich). Niczym się nie różni, to jest związek cywilny. Jakbyśmy się przeprowadziły i mieszkały za granicą to tak, ale w Polsce nie ma żadnej mocy prawnej – tłumaczą.

Influencerki o ograniczeniach spowodowanych obowiązującym prawem

Karolina wyznaje, że jest jej przykro z tego powodu, że nie mogą oficjalnie uregulować swojego statusu, zwłaszcza pod względem podatkowym i dziedziczenia. Agnieszka bez ogródek wyraża swoje oburzenie tą sytuacją:

Ja jestem wściekła, jest to bardzo ograniczające, a jeszcze jakby u nas pojawiły się dzieci, to tym bardziej. Matka jest tylko jedna, to jest straszne. Gdy dziecku coś się dzieje, czy odebrać dziecko, to jest duży problem. Zwłaszcza że większość państw w Europie już te prawo mają uregulowane, są związki partnerskie, a nasza Polska jak zwykle na szarym końcu. Jak już wszyscy będą mieli, to może my się zdecydujemy – mówi Skrzeczkowska.

Zareaguj na artykuł!

haha Emote 0
love Emote 0
shock Emote 0
sad Emote 0
angry Emote 0

Komentarze (0)

Wszystkie komentarze: 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij