Katarzyna Glinka otwiera się na temat trudnego rozwodu

Rozpad małżeństwa Katarzyny Glinki

Katarzyna Glinka doświadczyła trudności w życiu osobistym. Po sześciu latach małżeństwa z Przemysławem Gołdonem, z którym ma syna Filipa, ich związek zakończył się rozwodem w 2015 roku. Aktorka niejednokrotnie podkreślała, jak trudny był to dla niej czas.

Życie po rozwodzie: Walka z samotnością

Glinka nie ukrywała, że rozpad jej małżeństwa był dla niej ogromnym wyzwaniem. Przyznała, że przez długi czas miała poczucie osamotnienia i ciężkości, co dodatkowo komplikowało jej codzienne życie. W książce Anity Sobczak opowiedziała o tym, jak sama zmagała się z samotnością. Nawet zwykłe czynności, takie jak zakupy czy odprowadzanie syna do przedszkola, były dla niej bolesne.

Sama sobie to robiłam; myślałam tylko: Boże, jak mi ciężko, że sama muszę iść po zakupy, jak mi ciężko, bo odwożę małego do przedszkola. Przez to, jak miałam ustawioną głowę, nawet proste czynności stawały się trudne i bolesne – wspomina aktorka.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Katarzyna Glinka (@katarzynaglinka)

Nowy związek i kolejne wyzwania

Po rozwodzie Katarzyna Glinka związała się z Jarosławem Bienieckim, z którym doczekała się syna Leo. Choć para zaręczyła się w 2019 roku, ich relacja również nie przetrwała próby czasu. Glinka przyznała, że kontaktuje się z byłym partnerem wyłącznie przez prawników.

Profesjonalna pomoc jako droga do uzdrowienia

W obliczu narastającego cierpienia i poczucia przytłoczenia, aktorka zdecydowała się skorzystać z pomocy terapeutycznej. W szczerym wyznaniu przyznała, że przez pewien czas była wręcz uzależniona od cierpienia, które stało się jej codziennym towarzyszem. Dopiero wsparcie specjalisty pozwoliło jej na nowo spojrzeć na życie i zakończyć bolesny rozdział. Glinka zrozumiała, że musi zamknąć za sobą trudne emocje i skupić się na teraźniejszości, aby odzyskać równowagę i spokój.

Zobacz też: Katarzyna Glinka adoptowała córkę na odległość