Katarzyna Warnke o zawirowaniach podczas edukacji teatralnej: „Gdy zaczęłam się wyróżniać, zaczęły się problemy”

Kasia Warnke
#gwiazdy #hot_newsy

Plotkopedia

Źródło: instagram.com/kasiawarnke/

Źródło: instagram.com/kasiawarnke/

Katarzyna Warnke opowiedziała w wywiadzie, jak pierwsze triumfy w Akademii Teatralnej przysporzyły jej problemów w relacjach z kolegami ze studiów. Jej bliscy zaczęli odchodzić, a niektórzy nawet składali skargi na nią. "Serdeczne pozdrowienia dla moich problematycznych kolegów".

W intensywnym wywiadzie z Żurnalistą, Katarzyna Warnke wielokrotnie dzieliła się dotąd nieujawnionymi epizodami ze swojego życia. Jedno z tych opowieści dotyczyło jej czasów w Krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych. Kiedy zaczęła odznaczać się swoimi osiągnięciami, bliscy zaczęli się od niej odciągać.

Katarzyna Warnke i komplikacje w relacjach z kolegami ze studiów

Historia, którą przedstawiła, jest przejmująca. Warnke zaprzyjaźniła się z dwoma koleżankami na studiach. Wspólnie zamieszkiwały akademik. Jednak kiedy Warnke zaczęła osiągać sukcesy, jej relacje z nimi zaczęły się komplikować.

To jest historia mocna. Ja przyjaźniłam się z dwiema dziewczynami. Mieszkałyśmy razem w akademiku. One były z A-B. W ogóle wszyscy, których lubiłam, byli z A-B. Ja byłam z C-D. W C-D byli nudziarze i kujony. I ja miałam te dwie koleżanki. Nie podam tutaj nazwisk, ale gdybym podała, to byście skojarzyli. One były kujonicami do imentu. Dlatego, że na przykład mówiłam Pana Tadeusza i one podchodziły do mnie i mówiły: „Nie nauczyłaś się dobrze tej średniówki. Zaniżasz poziom tej grupie”. Artystki. I to we dwie. Dogadane były. Nie mogłam tak. Postanowiłam, że się przeprowadzę do A-B – opowiadała Warnke.

Po przejściu do innej grupy, Warnke zorganizowała warsztaty letnie z Krzysztofem Globiszem. Po ich zakończeniu otrzymała propozycję współpracy od niego. Jednak to spotkało się z niechęcią innych.

Pamiętam dzień wystawienia tego. Na tyle się spodobałam Globiszowi, że dostałam rolę pierwszą w swoim życiu i już na drugim roku grałam regularnie w „Szkole żon” z nim. I zrobił się syf. Dlatego że reszta roku: „a dlaczego nie my?”. I syf się potem zrobił, bo oczywiście moje przyjaciółki już przestały być moimi przyjaciółkami. (…) Ja się zaczęłam bardzo szybko rozwijać, dzięki temu, że już grałam. Zaczęłam wchodzić w rolę liderki w tej nowej grupie. Pomagałam kolegom. (…) Nie dało się mną zarządzać. Jedna z tych koleżanek była liderką, zanim ja się tam pojawiłam.

Konflikty ze studentami

Kiedy napięcia rosły, skargi na Warnke zaczęły trafiać do dziekana. Zorganizowane spotkanie miało na celu wyjaśnienie tych kwestii.

Zaczęli skarżyć na mnie do dziekana. Potem urządzili zebranie, na którym… Pierwszy raz o tym publicznie opowiadam. Pozdrawiam serdecznie moich fatalnych kolegów. (…) Dziekan urządził spotkanie. Cały rok mój siedzi przy tym stole wielkim. I zaczyna dziekan, że zrobili research na mój temat. Zapytali pedagogów, czy są ze mną jakieś problemy. Nie było, tak więc dziekan pyta moich kolegów, co mają do powiedzenia na mój temat. Zarówno grupa A-B, jak i C-D.

W odpowiedzi na te zarzuty, Warnke odniosła się do kilku spraw, które miały wywołać kontrowersje wśród jej rówieśników. Głównym celem była obrona swojego punktu widzenia i wyjaśnienie swojego zachowania. Jednak konfrontacja z grupą i brak wsparcia od innych uczyniły całą sytuację wyjątkowo trudną dla Warnke.

W zakończeniu, opowiedziała o tym, jak postanowiła przejść przez to wszystko z podniesioną głową, kontynuując swoją edukację i rozwijając się jako artystka.

Zareaguj na artykuł!

haha Emote 0
love Emote 0
shock Emote 0
sad Emote 0
angry Emote 0

Komentarze (0)

Wszystkie komentarze: 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij