Koniec z szalonymi fryzurami! Jakim kolorem włosów tym razem zaskoczyła nas Monika Richardson?

#gwiazdy

Plotkopedia

Źródło: Instagram / Monika Richardson

Źródło: Instagram / Monika Richardson

Ostatnio Monika Richardson zaszokowała swoich obserwatorów drastyczną zmianą wyglądu. Nowa fryzura dziennikarki wywołała falę różnorodnych opinii. Richardson, jak się wydaje, nie przejęła się negatywnymi komentarzami, jednak postanowiła znowu zmienić swoje uczesanie. 

Monika Richardson od wielu lat była wierna swoim blond włosom, sięgającym do ramion. Czasem decydowała się również na krótsze cięcie. Mimo to nowa fryzura, którą ostatnio pokazała na Instagramie, była dla wielu zaskoczeniem. Parę dni temu, w mediach społecznościowych Richardson, pojawiło się video ukazujące jej niezwykłą metamorfozę. 51-latka zdecydowała się na znaczące skrócenie swoich włosów i zmieniła ich kolor na fioletowy.

Monika Richardson odpowiada na negatywne opinie. Pokazuje następną przemianę

Mimo że niektórzy obserwatorzy byli zachwyceni jej nowym stylem, znalazło się też sporo hejtu. Niektórzy stwierdzili, że nowy look nie jest dla niej korzystny. Wydaje się, że Richardson została poruszona przez krytykę swojego nowego wizerunku. Skłoniło ją to do opublikowania długiego komentarza.

Otóż mam 51 lat, dwójkę dorosłych dzieci. Jestem po trzech małżeństwach. Spędziłam 25 lat w mediach. Mieszkam w stolicy dużego kraju. Mam wyższe wykształcenie. Władam biegle trzema językami. Czy naprawdę, do jasnej cholery, muszę się tłumaczyć, jakiego koloru są moje włosy? – czytamy.

Po wprowadzeniu, gdzie przedstawiła swoje osiągnięcia i życiowy przebieg, nadeszła pora na odniesienie się do osób, które nie przyjęły z entuzjazmem jej nowej fryzury.

Nie, to nie był wypadek. Nie, nie zrobiłam tego, żeby „zaistnieć”, bo już istnieję. Nie, nie mam kryzysu wieku średniego. Mam w głębokim poważaniu, czy to wypada i czy to przystoi. I nie, nie probuję i nie chcę być podobna do nikogo. Taka jestem dzisiaj, świadomie i odpowiedzialnie i owszem, można zostawić ze mną dziecko, dalej nie biorę narkotyków, nie jeżdżę po pijaku i nie angażuję się w ryzykowne zachowania seksualne. Po prostu zmieniam kolor włosów. Dziękuję za wypowiedź – podsumowała

Mimo że z początku dziennikarka wydawała się zadowolona z odważnej zmiany koloru, dzień po zamieszczeniu obszernego komentarza znów udała się do salonu fryzjerskiego. Po fioletowym odcieniu już nie ma śladu, a Monika powróciła do swojego blond wyglądu.

Co sądzicie o nowej fryzurze? Która lepsza?

Instagram @aleksandraoleczekhairstylist

Zareaguj na artykuł!

haha Emote 0
love Emote 0
shock Emote 0
sad Emote 0
angry Emote 0

Komentarze (0)

Wszystkie komentarze: 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij