Mama Ginekolog i torebka za 30 tys. zł

#gwiazdy #wpadki

Plotkopedia

Nicole Sochacki-Wójcicka, znana szerokiemu gronu jako Mama Ginekolog, otworzyła 2024 rok kolejnym zaskakującym ruchem. Tym razem nie było to związane ani z medycznym zakresem jej działalności, ani z afery kolejkowej😉. Dlaczego więc zakup nowej torebki stał się tematem tak gorącej dyskusji w sieci? Sprawdźmy, co stało się naprawdę i dlaczego fani są podzieleni.

Mama Ginekolog znowu w centrum uwagi mediów!

Nicole Sochacki-Wójcicka nie jest obca kontrowersjom. Od niewydanej specjalizacji po aferę kolejkową, Mama Ginekolog zawsze miała zdolność przyciągania uwagi. Jednak tym razem jej decyzja o zakupie drogiej torebki Diora za około 30 tys. zł wywołała prawdziwą burzę w mediach społecznościowych.

Nowa Torebka jako Motywacja na Nowy Rok

2 stycznia Mama Ginekolog postanowiła podzielić się z fanami swoim najnowszym nabytkiem w ramach transmisji na Instagramie. Torebka Diora zdobiąca jej szafę stała się tematem przekazu, w którym Sochacki-Wójcicka tłumaczyła, dlaczego zdecydowała się na ten zakup. Tak Mama Ginekolog, prezentując widzom miejsce w szafie z dedykacją:

Irina zrobiła mi tutaj taki napis. To jest dobry symbol na nowy rok. Osiągniesz więcej, zarobisz więcej, tu jest miejsce dla twojej nowej torebki

Odpakowując nowy nabytek, influencerka przyznała, że początkowo zamierzała skorzystać z promocji, ale ostatecznie zdecydowała się na pełnowartościowy zakup. Dlaczego?

Pomyślałam, czy ja chcę, żeby moje życie, mój rok, był przecenioną torebką? Wiem, że to dużo pieniędzy. (…) Ja to rozumiem, tak naprawdę ja tych torebek nie potrzebuję. Ja je kupuję jako takie symbole, medale czy trofea (…). To moja motywacja, żeby osiągnąć kolejne cele.

Rozwścieczone Fanki Mamy Ginekolog

Jednak wyznania Sochacki-Wójcickiej spotkały się z ostrą reakcją nawet ze strony jej najbardziej oddanych fanek. Zarzuty o brak taktu i oburzenie nad chwaleniem się tak drogim zakupem w kontekście próśb o wsparcie dla fundacji były jednym z głównych punktów krytyki.

Jedna z internautek napisała tak, pod postem Nicole Sochacki-Wójcickiej:

Wspieram fundację regularnie, zarabiając 2700 zł. Nie zazdroszczę, ale poczułam się jak debilka, bo zasilam fundację, chodząc z jedną torebką z sieciówki od pięciu lat.

Co dalej w świecie Mamy Ginekolog?

Czy Mama Ginekolog zyska czy straci na tej kontrowersji? Czy symboliczny zakup torebki przyczyni się do osiągnięcia przez nią kolejnych celów, jak twierdzi? Czas pokaże, czy to wyjątkowy ruch motywacyjny czy jedynie chwilowa rozrzutność.

Zareaguj na artykuł!

haha Emote 44
love Emote 16
shock Emote 21
sad Emote 38
angry Emote 36

Komentarze (11)

Wszystkie komentarze: 11
    Deyzi 1 rok temu

    Niech sobie kupuje, skoro na to ma pieniądze

    lol 1 rok temu

    lol

    Bahus 1 rok temu

    To już przesada, za tyle pieniędzy można pomóc komuś potrzebującemu

    Gelia 1 rok temu

    Każdy ma prawo wydawać pieniądze na to, na co chce

    Anderr 1 rok temu

    Nie rozumiem, po co komu taka droga torebka

    Zebra 1 rok temu

    To tylko pokazuje, jak bardzo jest materialistyczna

    Misis 1 rok temu

    Niech robi co chce, to jej pieniądze

    siabadaba 1 rok temu

    Niezbyt mądra decyzja, ale każdy ma prawo do swoich wyborów

    Malutka 1 rok temu

    Ciekawe, czy to naprawdę ją motywuje do osiągnięcia celów

    Billy 1 rok temu

    Przesada, za takie pieniądze można zrobić wiele dobrego

    spaprane 1 rok temu

    Niech się cieszy z torebki, jeśli to ją uszczęśliwia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij