Martyna Wojciechowska przeszła KOSZMAR i ZAŁAMANIE! Nie chciała żyć!

#gwiazdy

Plotkopedia

Źródło: East News

Źródło: East News

Martyna Wojciechowska udzieliła wywiadu dla magazynu "Viva!". Podczas rozmowy opowiedziała o najtrudniejszym okresie w swoim życiu, który przeżyła kilka lat temu.

Martyna Wojciechowska niewątpliwie jest jedną z najbardziej znanych polskich dziennikarek. Od lat prowadzi programy podróżnicze. Kiedyś żyła bardziej ekstremalnie, rajdy czy wspinaczki stanowiły jej codzienność. Jednak kilka lat temu zdarzyła się tragedia. Martyna Wojciechowska wróciła wspomnieniami do tamtych chwil w najnowszym wywiadzie dla magazynu „Viva!”.

Martyna Wojciechowska nie chciała wstawać z łóżka. „Nie chciałam żyć”

Martyna Wojciechowska otworzyła się w nowym wywiadzie i opowiedziała o najtrudniejszych momentach, które przeżyła. W 2004 roku pracowała na planie programu „Misja Martyna”. Była wtedy ze swoją ekipą na Islandii, gdy zdarzył się tragiczny wypadek. Przetrwała cudem, ale miała złamany kręgosłup. Na miejscu zginął jeden z operatorów, jej bliski przyjaciel. Pozostawił po sobie trójkę dzieci. Teraz Martyna Wojciechowska otwarcie mówi, że wtedy „doznała upadku”.

(..) myślałam, że już nigdy się nie podniosę. Nie mogłam pogodzić się z myślą, że Rafał osierocił trójkę dzieci. Miałam złamany kręgosłup, ale nikomu nie mówiłam, że mam złamaną psychikę. Nie widziałam powodu, żeby rano wstać z łóżka. Nie chciałam żyć – wyznała.

Wtedy mogła liczyć na wsparcie swojej matki, która pojechała z nią do sanatorium. Tam usłyszała przerażające słowa lekarza.

Któregoś dnia – nadal byłam w fatalnym stanie, na wózku – lekarz powiedział, że nie wrócę już do pełnej sprawności i muszę się nauczyć żyć inaczej. Słyszałam to już jako młoda dziewczyna, kiedy przeszłam dwie ciężkie operacje i chemioterapię, ale wtedy, w sanatorium coś we mnie pękło- powiedziała dziennikarka.

To był moment przełomowy, kiedy Martyna Wojciechowska postanowiła zawalczyć o siebie i swoją sprawność. Powiedziała lekarzowi, że za rok zdobędzie Mount Everest. „I tak się stało. A potem dokończyłam projekt 'Korona Ziemi’, który obejmuje siedem najwyższych szczytów na siedmiu kontynentach. To była walka o siebie” – powiedziała i dodała, że najtrudniejsze chwile były dla niej najbardziej przełomowe.

Zareaguj na artykuł!

haha Emote 0
love Emote 0
shock Emote 0
sad Emote 0
angry Emote 0

Komentarze (0)

Wszystkie komentarze: 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij