Michał Koterski: Zaskakujące wyznanie o traktowaniu przez reżyserów

Szczere wyznania Michała Koterskiego

W programie „Rogalska Show” Michał Koterski podzielił się swoimi doświadczeniami z branży filmowej. W trakcie wywiadu Marzena Rogalska zapytała Koterskiego o to, jak jego koledzy z branży odnoszą się do faktu, że nie ma formalnego wykształcenia aktorskiego, mimo że osiągnął znaczący sukces.

Koledzy po fachu chyba już nie mają z tym problemu, no ale to dlatego, że jakby, ci, z którymi mam styczność, ci, z którymi występuję, z którymi gram, no to jakby mają taką weryfikację na deskach teatru, że mogą na mnie polegać, co jest bardzo miłe dla mnie, no bo kiedyś w ogóle nie można było na mnie liczyć. Jak ktoś słyszał, że ja będę brał udział w projekcie, to raczej uciekał i się wycofywał, bo nie wiedział, czy ja tam dotrę – odpowiedział Koterski.

„Reżyser mówi, że ja nie jestem aktor”

Koterski opowiedział również o bolesnym doświadczeniu, które pokazuje, że jego dorobek artystyczny nie zawsze jest wystarczający, aby zdobyć uznanie. Mimo wsparcia znajomej aktorki, Grażyny Wolszczak, spotkał się z odmową ze strony reżysera:

Niedawno Grażyna Wolszczak mnie zaprosiła do siebie do teatru, do jakiegoś spektaklu, no ale niestety potem zadzwoniła […], że ona bardzo chciała i że mnie kocha i tak dalej, no ale, że reżyser mówi, że ja nie jestem aktor.

Determinacja i pewność siebie Koterskiego

Michał Koterski przyznał, że takie sytuacje go bolą, jednak podkreślił swoje wieloletnie doświadczenie i współpracę z najwybitniejszymi aktorami w Polsce. Jego dorobek artystyczny jest imponujący, a wielu absolwentów szkół filmowych nie może pochwalić się podobnym osiągnięciem. Koterski zaznaczył, że jest pewny swoich umiejętności i uważa, że „aktorem się bywa, a nie jest”, a on „bywa nim ostatnimi czasy bardzo często”.