Syn Katarzyny Glinki bardzo ciężko przeżył jej kolejne ROZSTANIE!

#gwiazdy

Plotkopedia

Źródło: Instagram/ katarzynaglinka |

Źródło: Instagram/ katarzynaglinka |

Katarzyna Glinka otwarcie mówi o trudnościach, które pojawiły się w jej życiu po zerwanych zaręczynach z Jarosławem Bienieckim. Aktorka podkreśla, że rozstanie było trudne nie tylko dla niej, ale również dla jej syna Filipa, który "bardzo przeżył" ten moment.

Glinka potwierdziła rok temu, że jej związek z Bienieckim dobiegł końca, pomimo zaręczyn i posiadania wspólnego dziecka. Wtedy mówiło się, że sportowiec poważnie nadszarpnął zaufanie aktorki, a w sieci pojawiły się zdjęcia Bienieckiego z inną kobietą.

Katarzyna Glinka wciąż zdaje się mieć w sobie wiele żalu związanego z tą sytuacją, ale z czasem coraz śmielej opowiada o tym, co doprowadziło do fiaska ich związku. Aktorka przyznaje, że narodziny ich syna, trzyletniego Leo, były jednym z elementów, które wpłynęły na trudności w ich relacji.

Katarzyna Glinka mówi o powodach rozstania

W podcaście „Mamy tak samo” prowadzonym przez Natalię Hołownię i Martynę Wyrzykowską, Glinka wyjaśniła, że pojawienie się dziecka jest testem dojrzałości dla każdej pary. Jeśli coś nie działa w związku, to po narodzinach dziecka problemy te mogą się potroić.

Pojawienie się dziecka to jest zawsze moment: „sprawdzam” dla większości par. I egzamin dojrzałości. (…) Dla każdej pary to jest test. Jeśli coś zgrzyta, to wtedy to wyjdzie trzy razy bardziej. Więc na pewno to też był kolejny element, który powodował trudności – przyznała po czasie w podcaście Natalii Hołowni i Martyny Wyrzykowskiej „Mamy tak samo”, dodając

Myśmy dość krótko byli razem i Leoś się pojawił. Myślę, że jak nie do końca znasz człowieka, a pojawia się dziecko, to jest bardzo duże ryzyko, że się może nie powieść. Niestety. A z kolei jeśli ludzie się bardzo źle dobrali, że po wielkiej chemii, wybuchu namiętności jest zwykłe życie, które się okazuje, nie jest do ogarnięcia wspólnie, to bycie tylko dla dziecka jest dla mnie nie do przejścia.

Glinka ujawniła, jak na jej rozstanie zareagował starszy syn, Filip

Kasia powiedziała, jak rozstanie przeżył starszy syn – będący owocem jej małżeństwa z Przemysławem Gołdonem 11-letni już Filip.

To była dla niego zmiana, strata, a jednocześnie jest wrażliwcem. Bardzo to przeżył – ujawniła.

Kilka lat wcześniej, po rozstaniu z mężem, Glinka udawała przed pociechą, że wszystko jest w porządku. Wszystkie emocje tłamsiła więc w sobie:

A w środku miałam bardzo dużo żalu, smutku, cierpienia i dramatu, któremu nie pozwalałam w ogóle wyjść na powierzchnię, bo tak bardzo chciałam chronić wizerunek i dziecko – wspomina, zdradzając, że tym razem postanowiła być z Filipem szczera:

Bardzo świadomie o tym rozmawiałam z Filipem i popłakaliśmy razem, przytulaliśmy się i dostał tyle czasu, ile potrzebował, żeby mieć mnie dla siebie – opowiada.

Zareaguj na artykuł!

haha Emote 0
love Emote 0
shock Emote 0
sad Emote 0
angry Emote 0

Komentarze (0)

Wszystkie komentarze: 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij