Anna Wendzikowska przełamuje tematy tabu!

Celebrytka niedawno podzieliła się informacją na temat swojego dużego zapotrzebowania finansowego, a teraz postanowiła pokazać swoje bardziej ludzkie oblicze. Zamiast idealnego życia w blasku fleszy, Anna postanowiła przyznać się do swoich codziennych przyzwyczajeń, które nie zawsze mieszczą się w ramach publicznego wizerunku.

W najnowszym poście na Instagramie, Wendzikowska opowiedziała o toksycznym wstydu, z jakim zmagała się przez wiele lat. Dzięki odwadze do przyznania się do swoich 'grzeszków’ celebrytka zdobyła uznanie fanów, którzy docenili jej szczerość.

Porzuć toksyczny wstyd. Dłubię w nosie, drapię się po tyłku, przeklinam… Jak rano wstaję z łóżka, to jestem potargana i podpuchnięta. Robię błędy ortograficzne, zdarza mi się palnąć głupotę, kogoś skrzywdzić, stracić panowanie nad emocjami. Wielu rzeczy nie wiem. Czasami chodzę dwa dni w tym samym dresie, a rano nie biorę prysznica, bo mi się nie chce… – przyznała się Wendzikowska.

Celebrytka wyraziła również pragnienie zmiany swojego publicznego wizerunku. Zamiast promowania idealnego stylu życia, postanowiła być bardziej autentyczna i pokazać swoje prawdziwe oblicze. To wyznanie spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem internautów, którzy docenili szczerość i odwagę Anny Wendzikowskiej.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Ania Wendzikowska (@aniawendzikowska)

Czy to oznacza, że celebrytka zamierza porzucić dotychczasowy wizerunek i zainspirować się bardziej naturalnym stylem życia? Fani z pewnością będą z zaciekawieniem śledzić kolejne poczynania gwiazdy.