Jerzy Owsiak dostał groźby śmierci: „Jeśli nie dożyję jutra, pamiętajcie, kto szczuł”

Groźby śmierci w tle nagonki medialnej

Owsiak ujawnił, że od kilku dni otrzymuje konkretne pogróżki, w tym groźby dotyczące zamachu bombowego i życzenia śmierci. Lider WOŚP oskarżył prawicowe media, w tym Telewizję Republika oraz wPolsce24, o szerzenie nienawiści i manipulacji, które przypominają medialną kampanię przeciwko Pawłowi Adamowiczowi przed jego tragiczną śmiercią.

Jeżeli nie dożyję jutra, to pamiętajcie, kto szczuł, kto nakręcał tę nieprawdopodobną spiralę kłamstwa i nienawiści – napisał Owsiak, odwołując się do dramatycznych wydarzeń z 2019 roku, kiedy na scenie został zamordowany prezydent Gdańska.

WOŚP nie przestaje działać

Pomimo fali hejtu, Jerzy Owsiak nie zamierza rezygnować z prowadzenia fundacji. Nadchodzący finał WOŚP ma wesprzeć dziecięcą onkologię i hematologię. Owsiak podkreślił, że zarówno on, jak i fundacja pozostają zaangażowani w swoją misję, niezależnie od trudności.

Jeżeli dożyję jutra, to nadal, ja i Fundacja, będziemy robić swoje, czyli przygotowywać się do 33. Finału dla onkologii i hematologii dziecięcej, gdzie pracy jest ogrom, a także dokonywać kolejnych, powtarzam kolejnych, powodziowych zakupów – zapowiedział Owsiak.

W obliczu nieustannego hejtu i gróźb Owsiak apeluje o solidarność i przypomina, że WOŚP to wspólny wysiłek milionów ludzi, którzy od ponad trzech dekad działają na rzecz potrzebujących.