Olga Legosz rozpoczyna walkę z kontrowersyjnymi reklamami! Rzuciła rękawicę największym markom w Polsce.

Influencerka oburzona reklamami piwa

Czy piwo rzeczywiście jest mniej groźne niż wódka? W oczach społeczeństwa często tak bywa, ale czy to oznacza, że nie niesie ze sobą ryzyka uzależnienia, przemocy domowej, czy tragedii spowodowanych jazdą pod wpływem? Według Olgi alkohol to alkohol – bez względu na ilość procentów. Reklamowanie go w telewizji tylko wzmacnia przekonanie, że spożywanie alkoholu to coś zupełnie normalnego. Legosz dosadnie zauważa, że taka reklama, nawet jeśli skierowana jest do dorosłych, może również wpływać na młodzież, kształtując ich postrzeganie picia alkoholu jako nieodłącznej części dorosłości i rozrywki.

Dochód z reklam piwa finansuje zajęcia sportowe dzieci

Jak dowiadujemy się z posta, reklamy alkoholu finansują sporty młodzieżowe! Influencerka pod pseudonimem nomadmum81 wskazuje na wątpliwą moralność obecnej sytuacji. Jak sama zauważa, zdrowie fizyczne dzieci jest zależne od dochodów z kampanii reklamowych używki, która może zrujnować życie.

 „Może na piwo zaczniemy naliczać normalnie akcyzę, jak na każdy alkohol wg zawartości i wtedy uzyskane pieniądze umożliwią państwu polskiemu finansowanie tego co chce?”

 Internauci zgodnie popierają postulaty Olgi Legosz

Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy wspierających Olgę. Użytkownicy niemal jednomyślnie przyznają jej rację, wskazując, że takie związki między alkoholem, a zdrowiem dzieci są niedopuszczalne. Głos zabrały również inne influencerki. Marysia Krasowska zamieściła komentarz o treści „Bardzo doceniam, że z tym walczysz!!! 💪🔥”. Nie zabrakło również opinii ze świata medycyny. Doktor Agnieszka Nalewczyńska napisała „Piwo to alkohol. Tak samo jak każdy inny alkohol świetnie rozwiązuje komórki mózgowe, konta bankowe i relacje rodzinne. Niestety nie rozwiązuje zadnych problemów. Za PARPA.”

Petycja w sprawie wprowadzenia zakazu reklamy piwa

Olga Legosz, zaangażowana w walkę o zmiany w prawie dotyczącym reklam alkoholu, nie poprzestała jedynie na medialnej krytyce. W kwietniu tego roku stworzyła petycję skierowaną do Ministerstwa Zdrowia, w której jasno formułuje swoje stanowisko i apeluje o wprowadzenie zakazu reklam piwa. Oto pełna treść petycji:

Szanowna Pani Minister Zdrowia,

Obserwując publiczną dyskusję w temacie alkoholu niezwykle martwi mnie pozycjonowanie w niej produktu alkoholowego jakim jest piwo.

Tajemnicą pozostaje uzasadnienie stanu prawnego umożliwiającego branży piwowarskiej niemal nieograniczone reklamy swoich produktów, w tym w połączeniu ze sportem, tworzeniem więzi społecznych czy relaksem. W opinii wielu konsumentów ale i sprzedawców, piwo przestało być alkoholem. Doszliśmy do absurdu, w którym dyskonty spożywcze wydając gazetki sprzedażowe oddzielnie dedykowane alkoholom i produktom spożywczym, piwo umieszczają w sekcji spożywczej !!!

Chociaż liczby pokazują, że Polacy wydają najwięcej środków finansowych właśnie na piwo, te nadal może być powszechnie reklamowane. Jak wszyscy wiemy, mamy narodowy problem z poziomem spożywanego alkoholu, ale podejmując działania fragmentarycznie, jedynie wobec części produktów zawierających alkohol, to co uzyskujemy to pozorną skuteczność. Szczególnie, że ze względu na zwolenienie piwa z podatku cukrowego jest ono często tańsze niż bezalkoholowy napój gazowany.

Zdumiewa również fakt, że procent od środków wydawanych na reklamy piwa, stanowi Fundusz Zajęć Sportowych, czym się szczyci branża piwowarska. A fakt ten jest wręcz oburzający, aby ilość zajęć dla dzieci, Ministerstwo Sportu uzależniało od wysokości środków wydawanych na reklamę piwa !!

Bardzo proszę o pełną analizę tematu. Nauka jest zgodna – uzależnia każdy rodzaj alkoholu a tworzenie narracji jakoby piwo nie – jest szczególnie niebezpieczne.

 

Z poważaniem,

Olga Legosz

Petycja Olgi Legosz spotkała się z ogromnym wsparciem społeczeństwa – podpisało ją już ponad 20 tysięcy osób, co pokazuje, że temat ten jest bliski wielu ludziom, a zmiana prawa staje się coraz bardziej pożądana.