Promocje kapslowe piwa to kolejna pułapka dla alkoholików i… przyszłych alkoholików

piwo
#hot_newsy

Plotkopedia

Piwo to alkohol, po który najczęściej sięgają Polacy. Co trzecie piwo wypijane do południa to piwo typu strong. Tak wynika z najnowszych badań IBRIS. Innymi słowy tanie, ale dobrze „kopiące”. Nie piją ich degustatorzy chmielnego trunku. Piją je najczęściej alkoholicy i ci, którzy idą ścieżką ku uzależnieniu. 

Wypij trzy piwa, a na jednym kapslu – mniej więcej – trafisz czwarte piwo gratis. Koncernom i tak się opłaci, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że delikwent sięgnie po piątą butelkę. Dlatego proponowany zakaz reklamy alkoholów, w tym piwa – popiera większość Polaków (vide IBRIS) i jako taki powinien objąć nie tylko promocje kapslowe, ale zakaz reklamowania alkoholu w każdej postaci. Nie chodzi tylko o alkotubki, ale też piwo, które spod zakazu reklamy alkoholu jest wyjęte jako jedyny alkohol, który można promować niemal do woli.

Piwo to też alkohol. Sprzedają je Polakom Japończycy, Holendrzy i Duńczycy…

Jeszcze raz: piwo to też alkohol. Voilà. Po prostu. Ten sam alkohol etylowy zawiera wódka, wino i piwo. Tyle że, to po piwo najczęściej sięgają nieletni. Nie po małpkę. Zdziwienie? Kampania małkowa komuś wyszła nieźle i należy zapytać: cui bono? Kto na niej skorzystał? Ten wątek zostawiam głębiej myślącym. A teraz wróćmy do „niewinnego” piwa. To po piwnie najczęściej prowadzą kierowcy. Nie po małpce. Dane są przytłaczające. Mówi się, że reklama na piwo to wystawienie się na strzał lobby piwowarskiemu. Jakiemu? Zapewne nie polskiemu. I tu padają argumenty tych, którzy bronią reklamowania się polskiego piwa rzemieślniczego. To piwo to promil tego, co spożywają Polacy. Skorzystajmy z AI, tak dla zabawy, żeby zobaczyć ile warte są argumenty obrońców piwa.

Polski rynek piwa jest zdominowany przez trzy główne koncerny:

  1. Kompania Piwowarska: Należy do japońskiego koncernu Asahi Breweries od 2017 roku. Produkuje takie marki jak Tyskie, Lech i Żubr.
  2. Grupa Żywiec: W większości należy do holenderskiego Heineken Group. Odpowiada za marki Żywiec, Warka i Królewskie.
  3. Carlsberg Polska: Jest częścią duńskiego Carlsberg Group. Produkuje piwa Okocim, Kasztelan i Harnaś.

Te trzy firmy odpowiadały w 2022 roku za około 80% sprzedaży piwa w Polsce.

Oprócz nich na rynku działają mniejsze browary regionalne i rzemieślnicze, takie jak Van Pur S.A. (marki Łomża, Brok) oraz Perła – Browary Lubelskie S.A. (Perła, Zwierzyniec). Ich łączny udział w rynku wynosi około 20%.

Warto zauważyć, że mimo rosnącej popularności piw rzemieślniczych, ich udział w całkowitej sprzedaży piwa w Polsce pozostaje niewielki, co może wynikać z wyższych kosztów produkcji i cen tych piw.

Zakaz reklamy piwa nie zakazuje jego nabywania

Japończycy, Holendrzy, nawet Duńczycy zarabiają miliardy na sprzedaży piwa w Polsce, mogąc je ustawiać w sklepach obok jabłek i poziomek, obok chipsów i napojów owocowych. Puszki piwa bezalkoholowego różnią się często jednym kolorem i jednym słowem: BEZ. Imitują piwa alkoholowe idealnie i są stawiane obok nich. Atoli nie dziwota, iż – znowu powołując się na IBRIS – większość nieletnich Polaków zaczyna swoją przygodę z alkoholem od piwa bezalkolowego. Warto więc skorzystać z wiedzy terapeutów uzależnieniowych, którzy unisono mówią to, co następuje: Piwo „BEZ” to inicjacja w świat alkoholowy. To inicjacja bardzo często nieletnich. Zgodna, niestety, z ułomnym polskim prawem.

Dlatego zakaz reklamy piwa potrzebny jest od zaraz. Ci, którzy piją okazjonalnie, kupią sobie i tak dowolny alkohol. Wystarczy być pełnoletnim. Nikt nie proponuje abolicji piwnej. Wszystko jest dla ludzi, ale z rozsądkiem. Za to alkoholicy modlący się, żeby kolejna butelka zawierała kapsel z napisem o gratisowej następnej porcji alkoholu etylowego, nie mogą mieć wsparcia w systemach promocyjnych wielkich zagranicznych koncernów piwowarskich. Nie dobijajmy leżących.

Piwo to sport, sport to zdrowie?

Nie ma poważnych badań, które mówiłyby, że wypicie popularnego czteropaku to zdrowie. Sport to zdrowie. Dlaczego więc piwo reklamowane jest na stadionach piłkarskich i w telewizji w atmosferze sportowego, zdrowego trybu życia? Dlatego, żeby się dobrze sprzedawało. Jaki komunikat płynie do mózgu odbiorcy? Piwo jest niegroźne. Wódka jest groźna. Słynne małpki są groźne. A małe piwko? Eee tam, nie zaszkodzi. I znowu garść danych. Piwo uzależnienia nie mniej niż wódka, a może bardziej i częściej, bo jest najczęściej pitym alkoholem i to w największych ilościach. Sprzedaje się go więcej niż słynnych małpek. Więcej nie tylko jeśli chodzi o litraż (to normalne), ale więcej jeśli chodzi o zawartość alkoholu etylowego, a tylko to jest wskaźnik wiarygodny co do niebezpieczeństwa w kwestii trzeźwości. Jeśli dodamy, że co trzecia puszka to strong, to mamy odpowiedź. Piwo często kupowane jest po to, żeby zaspokoić głód alkoholowy, kaca i płynąć dalej (mowa o porannych „admiratorach” czteropaków strong wypijanych do południa).

Akcyza na piwo

Ostatnim słowem, na inną okazję, jest akcyza na piwo. Tylko kilka państw w Europie ma niższą akcyzę na piwo od Polski. Tu piwo także jest uprzywilejowane, dlatego powstała inicjatywa, by z niewielkiej podwyżki akcyzy na piwo stworzyć fundusz na asystencję dla osób niepełnosprawnych. Takie postulaty mają na sztandarach opiekunowie osób niepełnosprawnych, ich rodzice. Piwo jednak łatwo nie da się akcyzować na warunkach europejskich. W Polsce ma ulgi na reklamę i ciche przyzwolenie na niską akcyzę. A więc co dalej? Jest nowy rząd, nowe rozdanie, nie wiadomo do końca czy obecna władza będzie trzymała parasol ochronny na browarami i wszystkim, co niosą Polakom poprzez niemal nieograniczoną reklamę. Co zrobi rząd Donalda Tuska? Czas pokaże.

Robert Wyrostkiewicz

Zareaguj na artykuł!

haha Emote 6
love Emote 16
shock Emote 35
sad Emote 32
angry Emote 31

Komentarze (8)

Wszystkie komentarze: 8
    Omiomi 2 miesiące temu

    Czy wiesz, że piwo bezalkoholowe jest często pierwszym krokiem w alkoholową inicjację? Warto zastanowić się nad skutkami takich praktyk.

    Emka 2 miesiące temu

    Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że lobby piwowarskie ma duży wpływ na politykę dotyczącą alkoholu w Polsce.

    yaya 2 miesiące temu

    Ciekawe, czy polskie piwo rzemieślnicze ma szansę na przebicie się na rynek zdominowany przez duże koncerny.

    Mjkol 2 miesiące temu

    Dobrze, że ktoś zwraca uwagę na problem reklamy piwa, zwłaszcza w kontekście młodych osób.

    Agne 2 miesiące temu

    Sport to zdrowie, a piwo? Czy naprawdę pasuje do tej równania?

    Krkek 2 miesiące temu

    Akcyza na piwo to temat rzeka. Czy naprawdę warto obniżać podatki na alkohol?

    Izabelllllliba 2 miesiące temu

    Ciekawe, czy zmiana rządu wpłynie na politykę dotyczącą alkoholu w Polsce.

    Snonim 2 miesiące temu

    Piwo to alkohol, ale czy wszyscy zdają sobie z tego sprawę, zwłaszcza młodzi konsumenci?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij