Justyna Steczkowska i Teo Tomczuk w centrum uwagi! Eurowizyjne emocje sięgają zenitu

#imprezy

Plotkopedia

Źródło: Instagram

Już w najbliższy piątek polska publiczność zdecyduje, kto otrzyma szansę reprezentowania kraju na Eurowizji 2025. Wśród kandydatów znalazła się Justyna Steczkowska – legenda polskiej sceny muzycznej. Artystka powraca do rywalizacji po trzech dekadach od swojego pamiętnego występu z utworem "Sama". Tym razem postawiła na "Gaję" – piosenkę, która ma jej zapewnić triumf i bilet do Bazylei.

Justyna Steczkowska z „Gają” – powrót do eurowizyjnej gry

Nie da się ukryć, że Justyna Steczkowska i jej powrót na eurowizyjną scenę wzbudzają ogromne emocje. W 1995 roku, wspierana przez rodzinę i muzyków Trebunie-Tutki, zajęła 18. miejsce. Teraz, z zupełnie nową propozycją, chce przypomnieć Europie o swojej niezwykłej charyzmie i głosie. Czy po latach doświadczeń scenicznych uda jej się przekonać widzów, że jest gotowa ponownie reprezentować Polskę?

Zobacz też: Eurowizja 2024: Piosenka Justyny Steczkowskiej to hit

Teo Tomczuk pod ostrzałem oskarżeń. Kupowanie głosów czy niesprawiedliwe ataki?

Nie tylko piosenkarka budzi zainteresowanie w kontekście polskich preselekcji. Teo Tomczuk, kolejny z faworytów konkursu znalazł się w ogniu kontrowersji. W sieci pojawiły się oskarżenia o rzekome kupowanie głosów, co wywołało burzliwą dyskusję. Sam artysta stanowczo zaprzeczył jakimkolwiek manipulacjom, podkreślając, że zarówno on, jak i jego zespół, nie mają z tym nic wspólnego.

Fałszywe konta i podejrzane wyświetlenia – co dzieje się wokół Teo Tomczuka?

Wszystko zaczęło się, gdy w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się podejrzane profile zachęcające do oddawania głosów na Teo Tomczuka. Dodatkowo jego najnowszy teledysk błyskawicznie osiągnął ponad 180 tysięcy wyświetleń, co nie umknęło uwadze internautów. Choć niektórzy uznali to za dowód na stosowanie nieuczciwych praktyk, sam wokalista odrzuca te zarzuty, skupiając się na przygotowaniach do preselekcji.

Przed nami wielkie emocje – kto pojedzie do Bazylei?

Zbliżający się finał preselekcji przyniesie odpowiedź na pytanie, kto zdobędzie szansę na reprezentowanie Polski na Eurowizji 2025. Czy Justyna Steczkowska przypieczętuje swój wielki powrót? A może Teo Tomczuk mimo kontrowersji zdobędzie serca publiczności?

Przeczytaj też: Luna ujawnia kontrowersje za kulisami Eurowizji 2024

Zareaguj na artykuł!

haha Emote 20
love Emote 31
shock Emote 50
sad Emote 33
angry Emote 33
Justyna Steczkowska

Justyna Steczkowska zaliczyła poważną wpadkę wizerunkową

Justyna Steczkowska wsparła Sanah, a zaraz potem zalała ja fala hejtu. Co się wydarzyło?

Komentarze (8)

Wszystkie komentarze: 8
    Jason 1 miesiąc temu

    Justyna Steczkowska ma niesamowity głos, zasługuje na szansę na Eurowizji!

    Madi 1 miesiąc temu

    Teo Tomczuk to oszust, nie powinien brać udziału w preselekcjach!

    Anonim 1 miesiąc temu

    Ciekawe, czy Justyna Steczkowska przygotowała coś naprawdę wyjątkowego na Eurowizję.

    Rgjjkk 1 miesiąc temu

    Teo Tomczuk powinien wyjaśnić te oskarżenia, zanim będzie mógł dalej startować.

    Aggghh 1 miesiąc temu

    Mam nadzieję, że Polska wreszcie zaskoczy na Eurowizji dzięki Justynie Steczkowskiej!

    Frodo 1 miesiąc temu

    To podejrzane, że Teo Tomczuk ma tyle wyświetleń, coś tu śmierdzi.

    huyh 1 miesiąc temu

    Nie mogę się doczekać finału preselekcji i zobaczenia, kto pojedzie do Bazylei!

    Annebell 1 miesiąc temu

    Eurowizja 2025 zapowiada się naprawdę emocjonująco, trzymam kciuki za naszych reprezentantów!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udostępnij